„Ludzie nie muszą się bać”: uczestnik badania szczepionki Pfizer dzieli się swoimi doświadczeniami

Andrew Rubin przygotowuje się do przyjęcia szczepionki przeciwko COVID-19.

Andrzej Rubin


Mając za sobą pierwszą aprobatę szczepionki przeciwko COVID-19 — Pfizer-BioNTech otrzymało zezwolenie na stosowanie w nagłych wypadkach (EUA) od Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) 11 grudnia — pierwsze dawki autoryzowanej szczepionki są teraz dystrybuowane i podawane w całym kraju. Pierwsi w kolejce są pracownicy służby zdrowia. 14 grudnia pracownicy służby zdrowia w USA zaczęli otrzymywać pierwsze dawki szczepionki Pfizer.

Ale szczepionki Pfizer i Moderna przeciwko COVID-19 są testowane od miesięcy, a wiele osób bierze udział w badaniach klinicznych już od marca, dokładając swoją cegiełkę, aby te EUA były możliwe już dziś. Andrew Rubin, starszy wiceprezes ds. spraw klinicznych i opieki ambulatoryjnej w NYU Langone Medical Center, był jedną z pierwszych osób, które otrzymały szczepionkę Pfizer przeciwko COVID-19 po wzięciu udziału w badaniu klinicznym fazy 1. Otrzymał obie dawki w maju. 

Teraz, prawie siedem miesięcy później, Rubin chce zachęcać innych do szczepień. 

Rubin, który jest także gospodarzem audycji HealthCare Connect w radiu Sirius Satellite/XM, rozmawiał z Health Life Guideem o swoich doświadczeniach z udziału w badaniu klinicznym fazy 1 Pfizer-BioNTech, o objawach, których doświadczył po szczepieniu, i o tym, dlaczego warto zaszczepić się na COVID-19 — jeśli to możliwe — gdy nadejdzie twoja kolej. 

Health Life Guide: Skąd dowiedział się Pan o badaniu klinicznym szczepionki i dlaczego zdecydował się Pan wziąć w nim udział?

Andrew Rubin: Dowiedziałem się o badaniu klinicznym, ponieważ pracuję dla NYU Langone Health. Znam lekarza Marka J. Mulligana, MD, który prowadzi badanie kliniczne w jednym z miejsc szczepień. Skontaktowałem się z nim. 

Biorąc pod uwagę, że było to badanie fazy 1, w tamtym momencie chodziło tylko o bezpieczeństwo. Było to na bardzo wczesnym etapie. Więc nadal szukali uczestników chętnych do zapisania się. W rzeczywistości zapisanie się było łatwiejsze, niż można by pomyśleć, ponieważ ludzie nie zawsze są tak chętni do zapisywania się do badania fazy 1 — ponieważ ludzie mają tendencję do bycia nieco bardziej niespokojnymi.

Chciałem im pomóc. Pracuję w sektorze biznesowym opieki zdrowotnej. W kierowanym przeze mnie dziale aktywnie pracowaliśmy podczas pandemii, ale nie byliśmy na pierwszej linii frontu, jak pielęgniarki i lekarze opiekujący się osobami, które ją miały. Pomyślałem więc, że byłoby odpowiednim sposobem, abym wziął udział i przyczynił się do wysiłków podejmowanych w całym systemie.

Health Life Guide: Czy istniały jakieś wymagania kwalifikacyjne, aby wziąć udział w badaniu? 

Andrew Rubin: Powiedziałbym, że wymagania kwalifikacyjne były dość rygorystyczne. Na początek, nie można było mieć COVID-19, oczywiście, ponieważ testowano odporność na niego. A w fazie 1 szukali tylko zdrowych ochotników. Nie szukali osób, które miały jakiekolwiek choroby współistniejące lub inne problemy zdrowotne. W badaniu fazy 1 dotyczącym bezpieczeństwa chcesz mieć pewność, że masz do czynienia tylko ze zdrowymi ludźmi, ponieważ chcesz mieć pewność, że będą w stanie tolerować wszystko, o co ich prosisz.

Był dość obszerny kwestionariusz kliniczny. Pobrano i zbadano dużo krwi. Przeszedłem badanie fizykalne w centrum szczepień. Powiedziałbym więc, że przeszedłem kilka dni oceny medycznej, aby upewnić się, że jestem wystarczająco zdrowy, aby spełnić kryteria badania.

Health Life Guide: Czy po każdym zastrzyku wystąpiły u Pana jakieś objawy?

Andrew Rubin: Tak. Byłem jedną z osób, które odczuwały bóle. Miałem niewielką gorączkę, ale nic nie trwało dłużej niż 24 godziny — na pewno nic, co opisałbym jako wyniszczające lub powód do niepokoju przed szczepieniem. Jestem też dość wysportowany. Więc nie wiedząc, co się wydarzy, poszedłem na sześciomilowy bieg zaraz po południu. Nie zachorowałem aż do wieczora. Więc mogłem nasilić objawy. Powiedzieli, żeby żyć normalnie, ale możliwe, że zaostrzyłem niektóre objawy, nie odpoczywając po zastrzyku.

Health Life Guide: Gdzie otrzymał Pan szczepionkę i jak wyglądał sam proces jej podawania?

Andrew Rubin: To było na głównym kampusie naszych systemów opieki zdrowotnej [NYU Langone Medical Center w Nowym Jorku]. Za każdym razem, gdy przychodziłem, [pracownicy służby zdrowia] zawsze testowali mnie na COVID-19, aby upewnić się, że jestem wolny od COVID-19. Zawsze wykonywali to, co nazywali „próbami krwi bezpieczeństwa”. Pobrano dwie próbki krwi: jedna trafiła do Pfizera, a druga do naszego własnego laboratorium [NYU]. Nasi lekarze monitorowali próbki krwi bezpieczeństwa, aby upewnić się, że zarówno przed szczepieniem, jak i po nim nie wystąpiły żadne niebezpieczne skutki uboczne ani niepożądane reakcje organizmu spowodowane szczepionką.  

Pobrali 10 probówek krwi i myślę, że osiem z nich trafiło do Pfizera w celu analizy. Następnie czekałem około pół godziny na administratora szczepionki, ponieważ było to badanie ślepe. Nikt w ośrodku badawczym tak naprawdę nie wiedział, co dostaję. Musieli czekać, aż osoba, która miała szczepionki, przyniesie je z laboratorium. 

Gdy przynieśli szczepionkę, pielęgniarka, która mnie badała, opuściła pokój, a pielęgniarka od zastrzyków zrobiła mi zastrzyk. Następnie czekałem 30 minut, aby upewnić się, że nie ma żadnych skutków ubocznych ani reakcji alergicznych na zastrzyk. Następnie wróciłem do swoich zajęć i do pracy. Zespół dał mi numery alarmowe, abym mógł zadzwonić; byli na bieżąco, aby upewnić się, że czuję się bezpiecznie i że jeśli coś się stanie, jestem bezpieczny.

Jeśli nie masz iPhone’a, dają ci iPhone’a, a jeśli masz iPhone’a, dają ci aplikację do pobrania. Musiałem zapisywać swoje objawy w aplikacji każdego dnia przez pierwszy tydzień po otrzymaniu szczepionki. Teraz w każdy piątek wieczorem o 18:00 loguję się i odpowiadam na kilka prostych pytań w aplikacji o to, jak się czuję. Nazywa się Dziennik COVID-19.

Health Life Guide: Jak komfortowo czułeś się podczas całego procesu i w trakcie otrzymywania informacji?

Andrew Rubin: Były fantastyczne. Wszystkie informacje, które mam na temat moich doświadczeń i tego, w którym badaniu szczepionki biorę udział, pochodzą z tego, co sam dostałem — nie słyszałem od Pfizera. Nikt mi nie powiedział, że nie dostałem placebo. Wiem, że nie dostałem placebo, ponieważ zachorowałem po obu zastrzykach. 

Health Life Guide: Co wiedziałeś o pracach nad szczepionką przed wzięciem w nich udziału?

Andrew Rubin: W tym momencie wiedziałem, że to wszystko jest bardzo obiecujące. Byliśmy w szczytowym momencie pandemii pustoszącej Nowy Jork i północny wschód, a jeszcze nie rozprzestrzeniła się strasznie na resztę kraju. Ale ludzie byli bardzo zaniepokojeni, a wszyscy byli zamknięci od dwóch miesięcy. Oczywiste jest, że ludzie monitorowali wyniki badania fazy 1, ponieważ każdy miał osobisty interes w tym, czy zadziała, czy nie. Zawsze byłem dość optymistycznie nastawiony, że, wiesz, harmonogramy potoczą się tak, jak teraz. Jeśli pamiętasz, rząd mówił, że prawdopodobnie dostaniemy go latem przyszłego roku i oto jesteśmy. Jest dostępny przed Bożym Narodzeniem i szczepimy naszych pracowników służby zdrowia. Więc to dość niezwykłe, jak szybko udało nam się to zrobić.

Health Life Guide: Czy masz jakieś rady dla osób, które chcą się zaszczepić?

Andrew Rubin: Powiedziałbym dwie następujące rzeczy. Po pierwsze, że to działa. Naprawdę działa. A po drugie, że jest bardzo bezpieczne. Słyszałem, że wiele osób czeka — nawet pracownicy służby zdrowia — ponieważ są niespokojni i chcą zobaczyć, jak zareagują ich koledzy. Następnie przypominam ludziom, że przyjąłem szczepionkę siedem miesięcy temu. Nadal jestem obserwowany i badany przez centrum szczepień. Nadal mam 10 palców u stóp i 10 rąk u rąk. Czuję się świetnie. W międzyczasie miałem coroczne badanie fizykalne. Moje wyniki badań krwi były idealne. Jestem całkowicie zdrowy. Nie miałem żadnych chorób. Czuję się świetnie. Ludzie naprawdę nie muszą bać się szczepionki, ponieważ jest bezpieczna. Przyjmuję ją od sześciu miesięcy. Nie miałem żadnych trwałych skutków ubocznych. Warto. Wyzwolenie, które czujesz, wiedząc, że jesteś zaszczepiony, jest bardzo silne.

Health Life Guide: Jak to dla ciebie wyglądało, emocjonalnie? Ponieważ byłeś w Nowym Jorku, gdy pandemia osiągnęła apogeum.

Andrew Rubin: Kiedy zobaczyłem wyniki badań fazy 1, kiedy zostały opublikowane, byłem bardzo wzruszony, ponieważ zgłosiłem się na ochotnika do tej rzeczy. Nie wiedziałem, czy to zadziała. Nie wiedziałem, czy to jest niebezpieczne, czy nie. Potem, kilka miesięcy później, kiedy opublikowali wyniki, i zobaczyłeś, że odpowiedź immunologiczna była tak silna, i że ta szczepionka faktycznie zadziała, mogłem się do tego przyczynić. 

W badaniu fazy 1 w kraju nie było aż tak wielu osób [195 osób]. Tylko podgrupa tych osób otrzymała szczepionkę, która faktycznie działa, ponieważ testowano różne dawki i różne rodzaje szczepionek. Trafiłem na szóstkę i otrzymałem dawkę, która działała w kategorii szczepionek, która działała. Więc byłem bardzo wzruszony i wdzięczny, że wyszedłem z tego zdrowy.

Informacje w tym artykule są aktualne na dzień podany, co oznacza, że ​​nowsze informacje mogą być dostępne, gdy to czytasz. Aby uzyskać najnowsze informacje na temat COVID-19, odwiedź naszą stronę z wiadomościami o koronawirusie .

Health Life Guide korzysta wyłącznie ze źródeł wysokiej jakości, w tym recenzowanych badań, aby poprzeć fakty w naszych artykułach. Przeczytaj nasz proces redakcyjny , aby dowiedzieć się więcej o tym, jak sprawdzamy fakty i dbamy o to, aby nasze treści były dokładne, wiarygodne i godne zaufania.
  1. Businesswire. Pfizer i BioNTech udostępniają pozytywne wczesne dane dotyczące wiodącego kandydata na szczepionkę mRNA BNT162b2 przeciwko COVID-19 . 20 sierpnia 2020 r.

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Scroll to Top