Nauczyciel z Nowego Jorku opowiada o poczuciu winy i uldze po otrzymaniu wczesnej szczepionki przeciwko COVID-19

Tim Hartnett

W zeszłym tygodniu prezydent Joe Biden polecił stanom, aby w marcu nadały nauczycielom priorytet w zakresie szczepionki przeciwko COVID-19. Ogłosił, że rząd wykorzysta Federal Retail Pharmacy Program , aby zapewnić wystarczającą liczbę dawek dla stanów i hrabstw, aby nauczyciele mogli znaleźć się na szczycie listy priorytetów. Jednak w niektórych stanach nauczyciele już uzyskali dostęp do szczepionek jako pracownicy niezbędni.

Tim Hartnett, nauczyciel z Nowego Jorku, otrzymał pierwszą dawkę szczepionki Moderna 18 stycznia, a drugą – 15 lutego.

Hartnett rozmawiał z Health Life Guideem o jego doświadczeniach związanych ze szczepieniem, o tym, jak to jest być jedną z pierwszych osób w swoim otoczeniu, które otrzymały zastrzyk, i o tym, dlaczego warto zaszczepić się przeciwko COVID-19 — jeśli to możliwe — gdy nadejdzie twoja kolej. 

Health Life Guide: W jaki sposób udało się Panu umówić na wizytę?

Tim Hartnett: W sobotę zobaczyłem na Twitterze, że nauczyciele będą mogli zaszczepić się w następny poniedziałek, więc moja żona (która również jest nauczycielką) i ja zapisaliśmy się na pierwszą szczepionkę, jaką mogliśmy dostać w poniedziałek rano. Dostaliśmy termin na następny poniedziałek.

Moja żona i ja przeszliśmy przez stronę internetową związku nauczycieli, która kierowała do wielu różnych linków. Próbowała różnych stron internetowych, z których większość się zawieszała. Dzwoniłem do lokalizacji i głównie otrzymywałem nagrania, takie jak „nie mamy dostępnych miejsc na szczepionki”, a potem się rozłączałem. Niektóre linki instruowały nas, abyśmy zadzwonili pod jakiś numer, a gdy dzwoniliśmy, połączenie przechodziło bezpośrednio do poczty głosowej. Po pewnym czasie moja żona odkryła, że ​​szpital Lincoln w Bronksie ma wolne miejsca i oboje zapisaliśmy się na pierwsze miejsce, jakie udało nam się znaleźć.

Health Life Guide: Opowiedz mi o dniu, w którym otrzymałeś szczepionkę. Jak to było?

Tim Hartnett: Moja żona i ja zaszczepiliśmy się w Lincoln Hospital w Nowym Jorku. Oboje uczymy w Bronksie, więc przejeżdżaliśmy obok tego szpitala, ale nigdy tam nie parkowaliśmy. Pojechaliśmy dość wcześnie. Mamy noworodka — myślę, że nie miała nawet 2 miesięcy, kiedy dostaliśmy pierwszą dawkę. Mama mojej żony przyjechała, żeby zająć się dzieckiem, a my wszyscy byliśmy zdenerwowani, że po raz pierwszy ją zostawimy.

Słyszeliśmy wszystkie te straszne historie o parkowaniu, które wymagało pięciu godzin czekania w kolejce, ale znaleźliśmy miejsce parkingowe od razu. Weszliśmy na godzinę lub dwie przed naszym spotkaniem i powiedzieliśmy personelowi, że po prostu próbowaliśmy dotrzeć tam wcześniej — powiedzieli, że to całkowicie w porządku. [Od czasu naszego spotkania] czekaliśmy około 20 minut. Zasadniczo czas, jaki zajęło nam wypełnienie dokumentów, był czasem, jaki musieliśmy czekać.

Wzywają cię po kolei do małej kabiny. Biedna kobieta, która robiła zastrzyk, pracowała cały dzień bez przerwy. Kiedy wyjęła igłę [z mojego ramienia] krew trysnęła na nią całą. Powiedziała mi, że to może się zdarzyć (ale ja byłem pierwszym, który ją dostał!) i że nie wpłynie to na skuteczność szczepionki.

Facet, który robił zastrzyk mojej żonie, powiedział, że pracował w skrzydłach COVID w szpitalach przez całą pandemię i miał wiele smutnych historii. Był bardzo szczęśliwy, że może oferować szczepionki i nadzieję. Można było powiedzieć, że wszyscy byli bardzo szczęśliwi, że mogą wykonywać to zadanie. A wszyscy pracownicy też [zaszczepili się] [szczepionką]. Więc można było usłyszeć, jak wszyscy w kolejce pytali ich, jak im poszło. I za każdym razem odpowiadali: „każdy jest inny; starajcie się pić dużo wody”.

Po zastrzyku poszliśmy do audytorium, żeby odczekać 15 minut, zanim mogliśmy wyjść. Dostaliśmy ładną przypinkę Statuy Wolności z zastrzykiem. Kiedyś będzie to ładny artefakt COVID.

Health Life Guide: Czy odczuwałeś jakieś objawy po pierwszym lub drugim zastrzyku? Jak długo trwały?

Tim Hartnett: Moje ramię bolało w miejscu wstrzyknięcia i dostałem siniaka, ale to wcale nie było złe. To było mniej bolesne niż szczepionka przeciw grypie. Następnego ranka czułem ból mięśni, jakbym zrobił duży trening i ogólnie czułem się fatalnie przez cały poranek, ale do kolacji byłem już w porządku.

Miałem źle po drugiej dawce. Na podstawie tego, co słyszałem, czuję, że miałem najgorsze doświadczenie ze wszystkich osób, które znam. Po drugiej dawce zdecydowanie zadzwoniłbym do pracy [gdybym tam szedł]. Miałem gorączkę. Miałem dreszcze. Tej nocy nie spałem dobrze. Potem wcześnie wstaliśmy i pojechaliśmy do domu rodzinnego w Adirondacks, i to było ciężkie. Ale myślę, że gdybym mógł po prostu się wyspać, byłoby o wiele łatwiej. Powiedzieli też, żebym się nawadniał. A ja nie traktowałem tego poważnie. Myślę, że czułbym się o wiele lepiej, gdybym pił dużo wody.

Health Life Guide: Czy pełne zaszczepienie zmieniło Twoje codzienne życie?

Tim Hartnett: Oboje jesteśmy nauczycielami w szkole średniej, a szkoły są nadal zamknięte. Szczerze mówiąc, nie wpłynęło to zbytnio na moje życie. Poszedłem zobaczyć się z rodzicami i to był ich pierwszy raz, kiedy mogli spędzić czas z dzieckiem. To było naprawdę miłe. A moi rodzice są bardzo zdenerwowani wirusem, więc byli szczęśliwi, że zostaliśmy zaszczepieni. Ale poza tym nadal noszę maskę, kiedy wychodzę na zewnątrz. Nie chodzę do restauracji, ponieważ nikt inny nie ma szczepionki. Czuję, że to nie jest czas, żeby wmawiać sobie, że się zaraziłem. Ale mam nadzieję, że za kilka miesięcy, kiedy ludzie będą sami decydować o zaszczepieniu się, zrobię coś dobrego, wcierając sobie to.

Health Life Guide: Czy powiedziałeś innym, że się zaszczepiłeś? Czy jesteś jedną z pierwszych osób w swoim otoczeniu, która się zaszczepiła?

Tim Hartnett: Tak, szczególnie moi współpracownicy. Wielu moich współpracowników jest tym naprawdę zdenerwowanych i jeszcze tego nie dostało. Więc opowiedziałem im o swoim doświadczeniu, żeby spróbować powiedzieć: „to jest świetne. To normalne. Nie umierasz”. Ale nie publikowałem tego na Instagramie ani nic w tym stylu.

Można by pomyśleć, że kiedy się zaszczepisz i będziesz w pełni zaszczepiony, otworzysz szampana i zatańczysz. Ale czuję więcej winy niż ulgi. Po prostu czekam, aż wszyscy inni się zaszczepią. Babcia mojej żony ma 95 lat, a my zaszczepiliśmy się przed nią. Nie wszyscy to mają, a potem mamy pracę i wygodnie nam się pracuje z domu, ale potem się zaszczepiliśmy. To wydaje się niesprawiedliwe, ale każdy musi się zaszczepić. Wiem, że zły system rejestracji jest powodem, dla którego ja mam dostęp, a inni nie. Ale odczuwałem też ogromną ulgę, za którą nadal jestem wdzięczny i winny.

Health Life Guide: Czy ma Pan jakieś rady dla osób rozważających szczepienie?

Tim Hartnett: Zrozum! Przygotuj się na możliwość, że następnego dnia będziesz czuć się mniej niż w 100%. Nie spodziewałem się, że będę czuł się trochę poobijany, a następny dzień pracy był ciężki, ale zdecydowanie warto.

Informacje w tym artykule są aktualne na dzień podany, co oznacza, że ​​nowsze informacje mogą być dostępne, gdy to czytasz. Aby uzyskać najnowsze informacje na temat COVID-19, odwiedź naszą stronę z wiadomościami o koronawirusie .

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Scroll to Top