Spis treści
Najważniejsze wnioski
- Mężczyźni częściej zapadają na COVID-19 niż kobiety i częściej umierają z powodu tej choroby.
- Badania pokazują, że męski układ odpornościowy jest słabiej przygotowany do zwalczania wirusów niż żeński układ odpornościowy.
- Czynniki behawioralne, takie jak lekceważenie obowiązku noszenia maseczek, zachowywania dystansu społecznego czy wizyt u lekarza, również odgrywają rolę w wynikach COVID-19 u mężczyzn.
Od początku pandemii COVID-19 wirus SARS-CoV-2 zbiera coraz większe żniwo wśród mężczyzn. Dane zebrane w Chinach już od stycznia wykazały, że mężczyźni zarażali się częściej. Gdy wirus rozprzestrzenił się w Europie na początku marca, liczba zgonów wśród mężczyzn była stale wyższa. W marcu mężczyźni odpowiadali za 70% wszystkich zgonów z powodu COVID-19 we Włoszech . Gdy wirus dotarł do Stanów Zjednoczonych, schemat ten się utrzymał.
Według najnowszych danych z Centers for Disease Control and Prevention (CDC) w zeszłym tygodniu COVID-19 zabił prawie 17 000 więcej amerykańskich mężczyzn niż kobiet. W 41 z 47 krajów, w których potwierdzono przypadki, zmarło więcej mężczyzn niż kobiet. W czerwcu we wszystkich stanach z wyjątkiem Massachusetts wskaźniki śmiertelności są wyższe wśród mężczyzn. Pomimo tej wyraźnej różnicy, rola płci w śmiertelności z powodu COVID-19 przyciągnęła mniej uwagi niż inne czynniki ryzyka, takie jak wiek i rasa.
„Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) od ponad dwóch dekad mówi, że musimy rozbić [choroby] według płci” – mówi Health Life Guide dr Derek Griffith, dyrektor Centrum Badań nad Zdrowiem Mężczyzn na Uniwersytecie Vanderbilt. „Każdy rodzaj wybuchu lub epidemii ma inny wpływ na mężczyzn i kobiety”.
Gdy zastanawiamy się, dlaczego w przypadku COVID-19 występuje taka różnica, warto przyjrzeć się czynnikom biologicznym i behawioralnym.
Co to dla Ciebie oznacza
Mężczyźni nie mają wpływu na biologiczne przyczyny swojej predyspozycji do COVID-19, dlatego tym ważniejsze jest stosowanie kontrolowalnych środków, takich jak noszenie maseczek i zachowywanie dystansu społecznego.
Czynniki biologiczne
Płeć biologiczna odgrywa dużą rolę w sposobie, w jaki układ odpornościowy danej osoby reaguje na wirusa. Chromosom X zawiera dużą liczbę genów związanych z odpornością, a ponieważ kobiety mają dwa chromosomy X, ich układ odpornościowy jest lepiej wyposażony do zwalczania infekcji.
Jednym ze sposobów obrony układu odpornościowego jest produkcja komórek T, które zabijają zainfekowane komórki i koordynują odpowiedź przeciwciał na wirusa. Bez nich organizm ma większe trudności z reagowaniem i odpowiadaniem na obce patogeny.
Badanie przeprowadzone w sierpniu na Uniwersytecie Yale wykazało, że pacjenci płci męskiej wytwarzali mniej komórek T w odpowiedzi na SARS-CoV-2, co sugeruje, że ich organizm był mniej zdolny do wytworzenia skoordynowanej odpowiedzi immunologicznej na wirusa. Wraz z wiekiem organizm staje się mniej wydajny w wytwarzaniu odpowiedzi immunologicznej i aktywowaniu komórek T, co wyjaśnia, dlaczego liczba komórek T była jeszcze niższa u starszych pacjentów w badaniu. Starsi pacjenci płci męskiej wypadli najgorzej z najniższą liczbą komórek T, co sugeruje, że płeć odegrała rolę w osłabieniu układu odpornościowego.
Badanie przeprowadzone w październiku sugeruje, że męski układ odpornościowy wykazuje tendencję do walki z samym sobą. W badaniu 987 pacjentów z zagrażającym życiu COVID-19 naukowcy odkryli, że u 101 pacjentów rozwinęły się autoprzeciwciała, które są zasadniczo cząsteczkami, które błędnie atakują własne komórki danej osoby, a nie wirusa. Te autoprzeciwciała przyczepiały się do zdrowych komórek odpornościowych i neutralizowały je, ograniczając ich zdolność do wytwarzania cząsteczek niezbędnych do walki z wirusem. Spośród tych 101 pacjentów z autoprzeciwciałami 94% stanowili mężczyźni.
Naukowcy powiedzieli dziennikowi „ Washington Post” , że nie są pewni, dlaczego mężczyźni są bardziej podatni na wywoływanie takiej reakcji, jednak wyniki wskazują na to, że kolejny element męskiego układu odpornościowego sprawia, że jest on bardziej podatny na słabą reakcję na COVID-19.
Mężczyźni wykazują również wyższy wskaźnik chorób współistniejących, co oznacza, że częściej mają wiele schorzeń, które w połączeniu z COVID-19 mogą znacznie pogorszyć skutki wirusa. Hospitalizacje z powodu COVID były sześć razy wyższe, a zgony dwanaście razy wyższe wśród osób z chorobami współistniejącymi, zgodnie z CDC. Najczęstszym schorzeniem podstawowym była choroba serca, która zwykle dotyka mężczyzn w większym stopniu.
Czynniki behawioralne
Dużą przyczyną tej dysproporcji jest zachowanie. W badaniu, którego Griffith był współautorem na potrzeby specjalnego raportu dotyczącego COVID-19,3 i jego zespół odkryli, że mężczyźni rzadziej myją ręce, zachowują dystans społeczny, noszą maseczkę i proaktywnie szukają pomocy medycznej. To ostatnie, według Griffitha, nie jest zaskoczeniem.
„Są rzeczy, których mężczyźni są socjalizowani, aby dowiedzieć się o zdrowiu” – mówi Griffith. „Mężczyźni częściej odkładają szukanie pomocy medycznej, chyba że poważnie utrudnia im to wykonywanie podstawowych funkcji, takich jak praca”.
Ponieważ niektóre objawy koronawirusa przypominają objawy grypy, nie jest jasne, czy osoby powinny natychmiast szukać pomocy w przypadku kaszlu lub gorączki. Kiedy mężczyźni doświadczają tych objawów, mogą nie reagować w ten sam sposób co kobiety, mówi Griffith. Sugeruje, że mężczyźni mogą bagatelizować nasilenie objawów COVID-19, co byłoby zgodne z postawą, jaką mężczyźni historycznie przyjmowali w stosunku do innych problemów zdrowotnych.
Analizując związek między zachowaniem mężczyzn a zgonami związanymi z COVID-19, Griffith i jego badacze wysunęli hipotezę, że wskaźnik ten może być wyższy wśród mężczyzn, ponieważ wykonują oni prace, które mogą prowadzić do większego narażenia. Jednak ich wstępne badania sugerowały coś przeciwnego: w USA więcej kobiet było w rzeczywistości pracownikami niezbędnymi, co pomaga wyjaśnić, dlaczego wskaźnik zakażeń jest stosunkowo taki sam wśród mężczyzn i kobiet.
Niektóre z wcześniej istniejących schorzeń, które zwiększają prawdopodobieństwo cięższej infekcji u mężczyzn, można przypisać zachowaniu. Badania pokazują, że mężczyźni stale palą więcej niż kobiety, co może prowadzić do chorób serca i płuc, a także raka płuc.
Griffith twierdzi, że ponieważ COVID-19 ma tendencję do atakowania serca i płuc, „ma sens, że [mężczyźni] będą bardziej narażeni na walkę z chorobą, która atakuje poprzez te dodatkowe mechanizmy”.
Konsekwencje
Wyniki sugerują, że przyszłe badania związane z COVID-19 powinny nadal uwzględniać płeć jako zmienną biologiczną w prognozowaniu, zapobieganiu i opiece nad wirusem. Ponadto zrozumienie zachowań związanych z płcią, które mogą mieć wpływ na wyniki zdrowotne, jest równie ważne.
W odniesieniu do kwestii behawioralnych Griffith proponuje zmianę komunikatów, jakie mężczyźni otrzymują w związku z poszukiwaniem opieki w związku z COVID-19. W swoim badaniu sugeruje, że działania informacyjne powinny identyfikować i koncentrować się na tym, co motywuje mężczyzn do podejmowania zachowań zapobiegawczych, takich jak testowanie lub wizyta u lekarza. Na przykład niektórzy mężczyźni mogą być bardziej zmotywowani do podejmowania zachowań, które zmniejszają ryzyko zarażenia się lub przeniesienia COVID-19, jeśli otrzymywane przez nich komunikaty będą koncentrować się na wpływie wirusa na ich grupę rasową lub etniczną, społeczność lub rodzinę.
Griffith uważa, że zrozumienie tych motywacji pomoże zmienić podejście mężczyzn do profilaktycznych działań zdrowotnych, a nie zmuszanie ich do szukania opieki lub zawstydzanie ich.
Informacje w tym artykule są aktualne na dzień podany, co oznacza, że nowsze informacje mogą być dostępne, gdy to czytasz. Aby uzyskać najnowsze informacje na temat COVID-19, odwiedź naszą stronę z wiadomościami o koronawirusie .