Opublikowano w kwietniu 2020 r.
Za każdym razem, gdy podejmujesz środki ostrożności i radzisz sobie ze stresem w tych bezprecedensowych czasach, możesz zastanawiać się: „Czy radzę sobie z tym dobrze?”. Nie tylko myślisz o swoim zdrowiu fizycznym, ale także o zdrowiu psychicznym i ogólnym samopoczuciu swojej rodziny. Nie ma uniwersalnych odpowiedzi na pytania związane z codziennym życiem i COVID-19. Jednak dla lepszego poczucia perspektywy zapytaliśmy lekarzy, co robią poza gabinetem.
Poznaj Radę Ekspertów Medycznych Health Life Guide . Oprócz sprawdzania dokładności naszych artykułów i ciągłej opieki nad pacjentami, ci certyfikowani i licencjonowani lekarze zastanawiają się, jak zapewnić bezpieczeństwo swoim rodzinom i dbać o własną opiekę. Podczas rozmowy na Zoomie z Robem Parisim (SVP i General Manager), Nicole Kwan (Associate Editorial Director) i Anisą Arsenault (Senior Editor) z Health Life Guide, zaoferowali oni szczery wgląd w to, jak wygląda ich codzienność w tej chwili, a także kilka ogólnych porad dla czytelników.
Spis treści
Anju Goel, lekarz, magister zdrowia publicznego
Nigdy nie możesz zabezpieczyć się w 100% przed jakimkolwiek ryzykiem. Ale wszyscy staramy się być tak ostrożni, jak to możliwe.
Jak wyjaśniłeś to, co się dzieje, swojej rodzinie i znajomym?
Huma Sheikh, dr n. med. (neurolog, Nowy Jork, NY): Jedną z trudności dla mnie było wyjaśnienie osobom spoza branży medycznej, takim jak członkowie rodziny, dlaczego to różni się od grypy. Myślę, że teraz ludzie zaczynają to rozumieć, ale musiałam wyjaśnić, dlaczego jest o wiele bardziej zaraźliwa, a wskaźniki hospitalizacji i śmiertelności są o wiele wyższe. To pierwszy raz w życiu, kiedy bałam się złapać coś od pacjenta. Myślę, że ważne jest, aby przekazać osobom spoza branży medycznej, że my również boimy się to złapać.
Anisha Shah, dr n. med. (kardiolog, Pittsburgh, PA): Moja rodzina nie mieszka w epicentrum — jesteśmy jakieś 400 mil stąd — więc myślę, że perspektywa, którą tu przyjęliśmy, to podejście większego dobra. Mam 16-letnie dziecko i często zadawane jest pytanie: dlaczego nie mogę wyjść ze znajomymi? Cały mój sezon piłkarski został odwołany; dlaczego nie możemy pójść pokopać piłki? Wyjaśniam, że robisz to dla osób, które są bardziej podatne. Możesz nie należeć do tej grupy demograficznej, ale pewnego dnia będziesz w niej i docenisz ten sam rodzaj troski. To działa — jak dotąd! To jest naprawdę najważniejsze: przyjęcie bardziej publicznego podejścia „dla wszystkich” niż „dla mnie”.
Jak dbacie o siebie, zarówno psychicznie, jak i fizycznie?
Chris Vincent, lekarz medycyny (lekarz rodzinny, Seattle, WA): Wychodzę na zewnątrz, spaceruję, spędzam czas z żoną i psem — po prostu staram się wyrzucić z głowy COVID-19. Minął miesiąc, odkąd zostaliśmy w domu, odkąd byliśmy pierwszym epicentrum i jednym z pierwszych stanów, które wprowadziły dystans społeczny i izolację. To było stresujące, przyznaję.
Anju Goel, MD, MPH (internista i lekarz zdrowia publicznego, San Francisco, Kalifornia): Odkryłam świetną aplikację do jogi o nazwie Down Dog , która oferuje nieskończoną liczbę ćwiczeń, które możesz wykonywać samodzielnie, w dowolnym miejscu. Jest naprawdę łatwa do naśladowania i bardzo zabawna.
Sheikh: Potrzebujesz czasu, żeby nie oglądać wiadomości. Headspace oferuje bezpłatne subskrypcje dla pracowników służby zdrowia. Pobrałem to i uczyniłem z tego moją rutynę.
Priyanka Chugh, MD (Gastroenterolog, Nowy Jork, NY): Coś, co działa w moim przypadku, to oglądanie wielu starych komedii romantycznych. Oglądam filmy Bollywood, żeby się zrelaksować i odpłynąć w całkowitej bezmyślności. Oddzielnie, raz w tygodniu, robimy sesje kawowe z zachowaniem dystansu społecznego z moimi dziadkami, którzy mieszkają około trzech mil dalej. Daje nam to coś, na co możemy czekać w każdą niedzielę.
Meredith Bull, ND (lekarz naturopata, Los Angeles, Kalifornia): Ćwiczenia są dla mnie bardzo ważne i polecałam je znajomym, rodzinie i kilku pacjentom, z którymi pracuję. Myślę, że niektórym osobom łatwiej jest się dopasować do ćwiczeń niż kiedykolwiek. Możemy ćwiczyć, kiedy chcemy, ponieważ wszystko jest dostępne online. Nie musimy dojeżdżać na siłownię.
Kiedy musisz wyjść, czy nosisz maseczkę na twarzy?
Chugh: Jestem w Nowym Jorku, gdzie maseczki są obowiązkowe, więc cały czas noszę maseczkę. Nadal odbieram telefony w szpitalu, więc ciągle wchodzę i wychodzę z domu. To sprawia, że czuję się, jakbym chroniła moją mamę , ponieważ była dość hojna, pomagając nam z dziećmi.
Vincent: Jeśli wychodzimy na spacer i jest bardzo duży dystans między nami a drugą osobą, nie nosimy masek. Ale jeśli jesteśmy w miejscu, w którym możemy być w odległości 10 stóp od kogoś innego, nosimy je. Jesteśmy w tym dość ostrożni. Kiedy byłem w pracy w zeszłym tygodniu, ludzie nie nosili masek, głównie dlatego, że próbują je zachować dla osób, które naprawdę ich potrzebują . Próbujemy badać pacjentów i prosimy niektórych o noszenie masek, nawet jeśli nie mają objawów. Ale ogólnie rzecz biorąc, teraz głównie prowadzimy wizyty telezdrowotne.
Shah: Noszenie maski nie jest tutaj obowiązkowe, ale jest też bardzo wysoki odsetek osób powyżej 60. roku życia. Więc kiedy wychodzę, noszę maskę, a moje dzieci również. Myślę, że z upływem tygodni widziałem coraz więcej osób, które ją nosiły. W zeszłym tygodniu prawie wszyscy nosili maskę w sklepie spożywczym.
Czy obawiasz się zakupów spożywczych tak samo jak my wszyscy?
Chugh: Trochę się denerwuję, idąc do sklepu spożywczego, zwłaszcza gdy widzę kogoś w uniformie. Zawsze się zastanawiam, czy wychodzi ze szpitala? Czy jest w czystym uniformie? Co się dzieje?! Ponieważ alejki w moim sklepie spożywczym są nadal dwukierunkowe, staram się dojść do rogu, przepuścić drugą osobę, a następnie wejść do alejki. Może to przesada, ale nie wiem, gdzie się znajdują, a wiele osób w moim sklepie spożywczym nadal nie nosi masek.
Shah: Nie sądzę, żebyśmy się bali, ale nasze podejście jest o wiele bardziej ukierunkowane. Staramy się chodzić w jedno miejsce, raz w tygodniu. Nasze sklepy spożywcze podjęły środki ochronne, takie jak pojedyncze wejście, pojedyncze wyjście, wejścia schodkowe i alejki jednokierunkowe. To zdecydowanie sprawia, że zastanawiasz się dwa razy, kiedy odbierasz rzeczy. Staram się brać tylko rzeczy, które są pakowane luzem, zamiast dotykać wielu rzeczy. Jestem bardziej świadomy niż wcześniej.
Bull: Myślę, że to świetna okazja, aby przyjrzeć się lokalnym zasobom. Niedawno zapisałem się do CSA — rolnictwa wspieranego przez społeczność — a produkty są absolutnie piękne. Dostarczono je prosto pod moje drzwi, więc nie było żadnej interakcji z mojej strony. Szczerze mówiąc, gotuję więcej, jem więcej owoców i warzyw dzięki temu.
Jak wyglądają Twoje nawyki dezynfekcyjne? Czy na przykład spryskanie pudełka z dostawą jest przesadą?
Jonathan B. Jassey, DO (pediatra, Bellmore, NY): Moja rodzina otwiera dostawy na zewnątrz i zostawia pudełka — i torby ze sklepu — w garażu na dzień lub dwa. Kiedy wracam do domu z pracy, rozbieram się, wrzucam wszystko do pralki i idę prosto pod prysznic. Niedawno kupiłem urządzenie do dezynfekcji UV, aby dezynfekować małe rzeczy, takie jak maska, klucze i telefon. Zazwyczaj noszę telefon na biodrze w ciągu dnia w pracy, więc chociaż jestem w pełni chroniony, to nie jest.
Goel: Dezynfekcja rzeczy, gdy wracasz z zewnątrz, ma sens. Myślę, że gdy już jesteś w środku, poświęcanie dużej ilości energii na dezynfekcję powierzchni w domu nie jest najlepszym sposobem wykorzystania czasu. Dezynfekcja powierzchni często dotykanych jest większym problemem w miejscach publicznych i placówkach służby zdrowia — wszędzie tam, gdzie pojawia się i znika duża liczba nowych, różnych osób. Nie jest to aż tak duży problem w domu, ponieważ to ty i członkowie twojej rodziny dotykacie wszystkich tych powierzchni, a wy wszyscy jesteście już narażeni na kontakt ze sobą nawzajem i oddychacie tym samym powietrzem.
Bull: Mieszkam z jedną osobą i zorganizowaliśmy stację dezynfekującą tuż przy wejściu. Przecieramy telefony i klucze wacikami nasączonymi alkoholem, a gdy schną, idziemy umyć ręce. Czasami czyszczę też wewnętrzną klamkę. To największe zmiany, jakie wprowadziłem. Jak tylko wchodzę i mam czyste ręce, nie martwię się o nic innego, czego dotykam.
Czy ty i inni członkowie twojego gospodarstwa domowego doprowadzacie się nawzajem do szału? Czy znaleźliście jakieś pozytywne strony izolacji?
Goel: Nigdy nie spędziłem tyle czasu z moją córką, ale teraz nie ma wyboru. Albo ja, albo nikt! Jemy długie kolacje i oglądamy różne programy na Netfliksie. To był naprawdę dobry czas na zacieśnianie więzi i doceniam to szczególnie dlatego, że to już koniec. Ona pójdzie do szkoły naprawdę niedługo, zakładając, że wszystko pójdzie zgodnie z oczekiwaniami na uczelniach jesienią. Powiedziałbym, że to jest jedyna pozytywna strona tej sytuacji. Słyszałem też od innych osób, że spędzają razem o wiele więcej jakościowego czasu rodzinnego.
Jassey: Posiadanie rodziny pomaga mi oderwać myśli od medycyny. Niezależnie od tego, czy oglądam program telewizyjny, czy gram w gry planszowe — które wcześniej prawie nie istniały — czas spędzony z rodziną pomaga mi się odprężyć.
Jakie są sposoby rozmowy z dziećmi na temat COVID-19?
Jassey: Chociaż myślę, że to naprawdę zależy od grupy wiekowej, szczerość jest kluczowa. Dzieci mogą nie czytać gazet i nie oglądać wiadomości każdego dnia, ale wyraźnie słyszą, zwłaszcza od nas jako dostawców, jak poważna jest ta sprawa. I zauważają, że jest o wiele więcej czasu dla rodziny. Mam trzy córki — 13, 11 i 7 lat — więc rozumiem, że zrozumienie 13-latki w porównaniu z 7-latką jest inne. W moim gabinecie młodsi pacjenci mogą nie rozumieć, dlaczego robimy to, co robimy, na przykład noszenie maseczek. Więc staramy się, aby była to gra, aby ich nie przestraszyć, robiąc takie rzeczy, jak zachowywanie się jak superbohaterowie.
David Ozeri, lekarz (reumatolog, Ramat Gan, Izrael): Mam 10-latka, 8-latka i 5-latka. Myślałem, że cały ten harmonogram i brak możliwości spędzania czasu na zewnątrz z przyjaciółmi będą stanowić duże wyzwanie. Ale jestem naprawdę zaskoczony, jak łatwo było im dostosować się do nowego harmonogramu i ograniczeń. Dla nich ważniejszym czynnikiem był fakt, że muszę to dalej przepracować. Myślę, że widzą, że jestem trochę bardziej spięty. Naprawdę musiałem się z nimi komunikować i dać im znać, że podejmuję odpowiednie środki ostrożności i że jestem ostrożny. Ogólnie rzecz biorąc, zdecydowanie rozumieją sytuację i rozumieją, że jest to coś niezwykłego i zaraźliwego.
Doru Paul, MD (onkolog, Nowy Jork, NY): Pracuję w Weill Cornell Medicine, które jest zasadniczo epicentrum epicentrum. Mam dwójkę dzieci, 10 i 16 lat. Jedną z rzeczy, które im mówię, jest to, że nie powinny wychodzić za dużo i nie spotykać się ze znajomymi, aby chronić swoją babcię, która ma 83 lata. Naprawdę staram się, aby były jak najbardziej zajęte, aby nie myślały za dużo o tej sytuacji. Pytają mnie, co się dzieje i proszą, abym opisała, jak czują się pacjenci. Przekazuję im pewne informacje, ale nie wchodzę w szczegóły ani nie opowiadam żadnych strasznych historii. Robię, co w mojej mocy, aby utrzymać ich pozytywny stan psychiczny.
Jak zachęciłbyś ludzi do poważniejszego traktowania środków ochronnych, takich jak dystans społeczny?
Bull: Dla wszystkich dorosłych, którzy w tym momencie nie traktują rzeczy poważnie, myślę, że prawdopodobnie w grę wchodzą dwie rzeczy: po pierwsze, potencjalne niezrozumienie tego, co się dzieje, a po drugie, reakcja wynikająca ze strachu przed zmianą lub strachu przed utratą kontroli. Podejście do tych osób z myślą o tym lub posiadanie odrobiny współczucia i zrozumienia może być pomocne. Czasami jednak ludzie nie zmienią sposobu, w jaki funkcjonują. W takim momencie myślę, że energię prawdopodobnie najlepiej poświęcić sobie, zamiast próbować zmienić czyjeś działania.
Vincent: Wiem, że ludzie odczuwają wiele nagromadzonej presji; chcą wyjść, chcą wrócić do normalnego życia. Ale nie sądzę, żeby życie „wróciło do normy” przez długi czas. Będziemy musieli przyzwyczaić się do tego, żeby zachowywać dystans od siebie, czyścić powierzchnie, myć ręce i nie podawać ręki. W końcu się zrelaksujemy, a ludzie wrócą do starych nawyków. Ale obawiam się, że zrobimy to zbyt szybko.
Co jeszcze ludzie mogą zrobić, aby zachować zdrowie?
Goel: Zachęcałbym pacjentów, którzy mają nieistotne wizyty, które zostały odwołane osobiście, do spróbowania zaplanowania ich za pomocą telezdrowia. Obawiam się, że nieistotne problemy mogą stać się istotnymi problemami, jeśli ludzie będą je zaniedbywać przez zbyt długi czas, szczególnie osoby z przewlekłymi schorzeniami, takimi jak cukrzyca, które potrzebują stałego wsparcia. Dlatego naprawdę zachęcam ludzi do kontynuowania korzystania z opieki zdrowotnej, gdy jej potrzebują, ale robiąc to na różne sposoby, np. nie osobiście, aby zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się COVID-19.
Informacje w tym artykule są aktualne na dzień podany, co oznacza, że nowsze informacje mogą być dostępne, gdy to czytasz. Aby uzyskać najnowsze informacje na temat COVID-19, odwiedź naszą stronę z wiadomościami o koronawirusie .