Spis treści
Najważniejsze wnioski
- Choć wprowadzenie szczepionki rozbudziło nadzieje, proces umawiania się na szczepienie również przyniósł dodatkowy stres, zwłaszcza kobietom.
- Ciężar zapewnienia starszym krewnym terminów szczepień spoczywa głównie na kobietach, prawdopodobnie dlatego, że ponad 75% wszystkich opiekunów to kobiety.
- Eksperci twierdzą, że wdrażanie szczepionek jedynie pogłębia i uwypukla istniejące nierówności w dostępie do kobiet.
Mając dwoje rodziców po 60. roku życia, którzy oboje mają choroby przewlekłe, Lana,* mieszkanka Pensylwanii, miała nadzieję, że uda jej się załatwić im terminy szczepień przeciwko COVID-19, prędzej niż później. Jednak napotkawszy mylące systemy rejestracji, musiała sama przejść przez cały proces, i to z innego stanu.
„Kopiowałam i wklejałam wszystkie strony, które pisały: »O, CVS rezygnuje z wolnych terminów, Rite Aid ma to — musisz zrobić tę sztuczkę, tamtą sztuczkę«, mówi Lana Health Life Guide. Wrzucała te linki do grupowego czatu WhatsApp swojej rodziny, nieustannie szukając dostępności. Jeśli terminy się urwały, dzwoniła nawet do rodziców o 1 w nocy, mówiąc: „Obudź się. Obudź się i wejdź na komputer. Nie możesz tego zrobić na telefonie”.
Lana, która była na szczycie wysyłania informacji o szczepionkach do swojej rodziny, która mieszka w stanie New Jersey, mówi, że poczuła podwójną potrzebę zaszczepienia rodziców. Martwiła się o ich podatność na wirusa, tak, ale była też zaniepokojona tym, co przyniesie do domu jej 21-letni brat. „Mój najmłodszy brat nadal z nimi mieszka i nie jest bezpieczny przed koronawirusem” — mówi. „Więc cały projekt ma w sobie coś z tykającej bomby zegarowej”.
Podczas gdy wprowadzenie szczepionki rozbudziło nadzieje, proces umawiania wizyt również przyniósł dodatkowy stres, szczególnie dla kobiet. Jako opiekunowie — w przeważającej mierze kobiety — od wielu oczekuje się, że będą organizować szczepienia dla swoich starszych krewnych, ale mają trudności z poruszaniem się po często zdecentralizowanych i mylących protokołach.
Rosemary Morgan, doktor nauk , badaczka i profesor analizy płci w badaniach nad zdrowiem w Szkole Zdrowia Publicznego im. Bloomberga na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa, mówi Health Life Guide, że tradycyjne role, jakie wiele kobiet pełni w gospodarstwach domowych, zostały wykorzystane podczas pandemii, a szczepionki szybko stają się punktem zapalnym.
Kobiety częściej pełnią funkcję opiekunów
Od początku pandemii kobiety odchodzą z pracy w oszałamiającym tempie. Ze wszystkich miejsc pracy w USA, które utracono w pierwszych 10 miesiącach pandemii, kobiety straciły najwięcej — 5,4 miliona — prawie o milion więcej niż mężczyźni. Najgorzej poradziły sobie kobiety z grup mniejszościowych; w grudniu 2020 r. wszystkie miejsca pracy straciły kobiety czarnoskóre, latynoskie i azjatyckie.
Wiele kobiet, które już teraz odczuwają nieproporcjonalnie duże skutki takich czynników, jak ograniczony przepływ gotówki, wzmożona opieka nad dziećmi w domu i opieka nad starszymi krewnymi, jest wystawianych na próbę przez niejasności związane z wdrażaniem szczepionek .
„Umieszczając to w kontekście wpływu na kobiety już teraz: kobiety tracące pracę, skutki społeczne, ekonomia, konieczność edukacji domowej” – mówi Morgan. „A teraz to na dodatek? Gdzie są mężczyźni?”
Jednak pod wieloma względami to, że odpowiedzialność za wdrażanie szczepień spada na kobiety, nie jest zaskakujące — to właśnie one zazwyczaj przejmują obowiązki opiekuńcze.
Raport Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego (APA) z 2011 r. wykazał, że prawie jedna trzecia dorosłej populacji USA to opiekunowie rodzinni opiekujący się chorym lub niepełnosprawnym krewnym. Większość tych opiekunów to kobiety.
Nowsze badanie przeprowadzone przez Institute on Aging (IOA) wykazało, że prawdopodobnie ponad 75% wszystkich opiekunów to kobiety, które spędzają o 50% więcej czasu na powiązanych obowiązkach niż mężczyźni. Badanie IOA opisało przeciętnego opiekuna jako: „mężną kobietę w wieku 46 lat, pracującą poza domem za 35 000 dolarów rocznie”.
Większość kobiet, które spędzały średnio 21,9 godzin tygodniowo na opiece (w porównaniu do 17,4 godzin tygodniowo w przypadku mężczyzn), była również zatrudniona w pełnym lub niepełnym wymiarze godzin. Prawie połowa pochodziła z gospodarstw domowych o niższych dochodach. Jedno z badań szacuje, że kobiety tracą średnio 324 044 dolarów wynagrodzenia — nie wspominając o świadczeniach, możliwości awansu i możliwości gromadzenia oszczędności — podejmując się roli opiekunki.
Różnice rasowe i etniczne
Morgan mówi, że oprócz ogólnych statystyk, ważne jest, aby skupić się na tym, które grupy kobiet są najbardziej dotknięte.
Mimo że 62% opiekunów identyfikuje się jako biali, średnio opiekunowie pochodzenia latynoskiego i czarnego spędzają więcej czasu na opiece i wykonują bardziej „uciążliwe” zadania (takie jak korzystanie z toalety i kąpiel) niż opiekunowie biali i Azjatycko-Amerykańscy.
Oto podział czasu spędzonego na opiece, według statystyk Family Caregiver Alliance:
- 33% białych opiekunów spędza 20 godzin tygodniowo na opiece
- 30% opiekunów pochodzenia azjatycko-amerykańskiego spędza 16 godzin tygodniowo na opiece
- 57% opiekunów czarnoskórych i 45% opiekunów pochodzenia latynoskiego spędza 30 godzin tygodniowo na opiece
Wziąć na siebie ciężar
Dla wielu kobiet gorączkowe przeszukiwanie Internetu i grup na Facebooku poświęconych szczepieniom w celu znalezienia zdecentralizowanych informacji jedynie zwiększyło ich obciążenie.
„To nie jest nawet prosty fakt, że córka próbuje rozgryźć, ‘OK, kiedy jest wizyta mojego ojca i jak mam go tam dowieźć na czas?’” Julia Smith, doktor , badaczka nauk o zdrowiu na Simon Fraser University w Kolumbii Brytyjskiej, mówi Health Life Guide. „Musi iść i przeszukać wiele stron i zadzwonić do ludzi. Ilość czasu, którą to zajmuje, może być astronomiczna, a to czas, którego być może nie może poświęcić na pracę, sen, ćwiczenia lub opiekę nad dziećmi. Ten ciężar czasu jest realny”.
Dla Alexis*, mieszkanki Alabamy, szukanie terminów zajęło tyle samo czasu, co praca. „Moim rodzicom udało się umówić na wizytę, ale nadążanie za badaniami i opcjami dla nich — w Alabamie, gdzie wdrożenie było żałosne — było koszmarem i czwartą pracą dla mnie” — mówi Health Life Guide.
Ellen*, która mieszka w północnej części stanu Nowy Jork, gdzie najbliższy punkt szczepień jest oddalony o dwie i pół godziny, mówi Health Life Guide, że „szczepienie mojego 80-letniego taty było prawdziwym koszmarem. Moi rodzice w ogóle nie znają się na technologii, więc to wszystko było na moją odpowiedzialność”.
Ponieważ wielu starszych rodziców nie jest obeznanych z technologią, pojawia się napięcie między wyobrażeniami starszych krewnych o tym, jak powinien działać system, a rzeczywistością.
„Największym wyzwaniem było zrównoważenie jego braku zrozumienia systemu, pilności i jego specyficznych potrzeb fizycznych w zakresie tego, gdzie mógł/nie mógł pójść” – mówi Health Life Guide Theodora Blanchfield, mieszkająca w Kalifornii, o opiece nad ojcem w New Jersey. „W New Jersey system polega na tym, że rejestrujesz się w rejestrze stanowym, który mówi, że zadzwonią do ciebie, gdy w rzeczywistości będziesz musiał sprawdzać poszczególne placówki szczepień, co po prostu wydaje się bałaganem”.
Julia Smith, doktor
[Kiedy] systemy nie działają w sposób jasny i przystępny, ciężar spada na kobiety.
Theodora zwróciła się o pomoc, zamieszczając wpis w grupie na Facebooku, gdzie ktoś, kogo znała ze szkoły średniej, odpowiedział i pomógł jej ojcu się zaszczepić.
Amanda Krupa, MSc, mieszkająca w Illinois, która próbowała umówić na szczepienie zarówno swojego ojca, jak i teścia, mówi, że oboje są zdezorientowani „mieszanymi komunikatami” na temat dostępności szczepionek. „Nie rozumieją, dlaczego nie mogą wejść do osiedlowego Walgreens , skoro tak właśnie, jak im się wydaje, dzieje się w innych stanach na podstawie relacji medialnych” — mówi Health Life Guide.
Ostatecznie Krupa i Blanchfield uzyskały dostęp do grup na Facebooku, które pomogły im znaleźć terminy. Podczas gdy sieci społecznościowe pomogły im indywidualnie, Smith mówi, że jest to przykład sytuacji, gdy „systemy nie działają jasno i przystępnie, ciężar spada na kobiety”.
„Nie powinno się polegać na odwiedzaniu grup na Facebooku i kontaktowaniu się ze starym przyjacielem ze szkoły średniej, aby otrzymać szczepionkę” – mówi Smith. „Gdziekolwiek jesteśmy na świecie, jest to odpowiedzialność rządu. A gdy rząd uchyla się od tej odpowiedzialności, to znów kobiety muszą wziąć sprawy w swoje ręce i zapewnić zdrowie publiczne”.
Morgan uważa, że doświadczenia tych kobiet zmagających się z systemem szczepień przeciwko COVID-19 to „kolejny przykład tego, w jaki sposób COVID-19 pogłębia istniejące nierówności lub linie uskoków”. W wiadomościach i badaniach naukowych, jak mówi Morgan, „tytuły zawsze mówią: »Więcej kobiet to robi«. Czy nie powinniśmy pytać: dlaczego mężczyźni nie dokładają starań?”
Ta luka płciowa wynika z głęboko zakorzenionych norm społecznych i biologicznych, dodaje Morgan, ale brak interwencji i pomocy w czasach kryzysu jest „niesprawiedliwością” dla wszystkich. „Gdybyśmy mieli mniej nierówności płciowych, więcej mężczyzn skorzystałoby na tym w swoich rolach i w swoim dobrostanie”, mówi.
Rozwiązywanie problemów związanych z dysproporcjami
Smith ma nadzieję, że dysproporcje płciowe podkreślone podczas pandemii można będzie zapobiec w przyszłości. „Naprawdę mam nadzieję, że ta pandemia pokazała, jak istotna jest praca opiekuńcza kobiet i jak nie możemy mieć reakcji zdrowia publicznego i wdrażania szczepionek, jeśli nie mamy kobiet, które są gotowe na to, aby ludzie przychodzili na szczepienia, organizować je i upewniać się, że osoby, na których im zależy, są zaszczepione” – mówi.
Dane spisowe pokazują wyraźnie, że Stany Zjednoczone są uzależnione od kadry medycznej składającej się głównie z kobiet, które często wykonują niepewne prace za niższe wynagrodzenie w porównaniu z mężczyznami
„To nie tylko kobiety wbijające nam igły w ramiona są niezbędne dla programów szczepień” – mówi Smith. „To ludzie sprzątający podłogi w klinikach. To ludzie, którzy wymieniają śmieci. To wszyscy ci ludzie, którzy są częścią personelu medycznego, a zatem są niezbędni do dostarczania szczepionek, a którzy również pracują w bardzo trudnych warunkach, za marne wynagrodzenie i na niepewnych stanowiskach”.
Oprócz uznania Smith liczy także na lepsze wynagrodzenie, wsparcie i zasoby potrzebne do wykonywania swojej pracy.
Kate Power, MA, badaczka i konsultantka z siedzibą w Niemczech, mówi Health Life Guide, że większe wsparcie i lepsze wynagrodzenie prawdopodobnie będą wiązać się z większą liczbą kobiet przy stole decyzyjnym oraz dodatkowymi płatnymi urlopami dla rodziców i opiekunów. Jednoczesna zmiana norm społecznych mogłaby pomóc wesprzeć tego typu polityki.
Power ma nadzieję, że po pandemii będziemy mogli „umieścić opiekę w centrum naszych społeczeństw, uznając ją za podstawę naszego dobrobytu i dobrego samopoczucia, zamiast traktować ją jako nieprzyjemny obowiązek, którego nie cenimy i nie chcemy widzieć”.
Praktyczne rozwiązania
Ellen i Krupa zastanawiały się, czy drobne rozwiązania, takie jak scentralizowane formularze, komunikacja za pośrednictwem lokalnych lekarzy czy unowocześnione systemy komputerowe, mogłyby sprawić, że wdrażanie szczepionek stanie się prostsze i mniej stresujące.
„Dlaczego nie ułatwić zapisywania się na szczepionkę , np. wpisać wszystkie swoje dane do formularza, a oni powiadomią cię, gdy nadejdzie twoja kolej lub gdy w lokalnym miejscu będzie szczepionka?” – mówi Ellen. „Miałam około siedmiu różnych zakładek w przeglądarce, które sprawdzałam co godzinę, szukając terminu. Nic nie zrobiłam”.
Kiedy Ellen zadzwoniła do swojego lekarza po poradę, powiedziała, że była zszokowana, gdy dowiedziała się, że gabinety lekarskie zostały pozbawione szczepionek przez gubernatora. „Lekarze najlepiej znają swoich pacjentów, a starsi ludzie ufają swoim lekarzom, co ułatwia nakłonienie ludzi do przyjęcia szczepionki i zapewnia, że szczepionki trafią do najbardziej narażonych osób” – dodaje.
Krupa, która przez ponad 15 lat zajmowała się komunikacją w zakresie zdrowia publicznego na szczeblu krajowym, ma nadzieję, że więcej organizacji ogólnokrajowych wykorzysta potencjał mediów społecznościowych lub zajmie się umieszczaniem lokalnych rzeczników, którzy będą w stanie przekazać informacje wszystkim na szczeblu lokalnym.
„Żyjemy w erze, w której ludzie lepiej słuchają rad swoich sąsiadów, więc dlaczego nie wyposażyć rzeczników społeczności w zasoby, których potrzebują, aby pomagać innym w mediach społecznościowych, którzy szukają pomocy i wiarygodnych informacji?” – mówi. „Inwestowanie w badania mediów społecznościowych i podnoszenie głosu liderów myśli, a nie starszych liderów, może mieć ogromne znaczenie nie tylko dla szczepionki przeciwko COVID-19, ale także dla wielu innych problemów zdrowia publicznego, które wpływają na ludzi lokalnie”.
*W celu uszanowania prywatności Lany, Alexis i Ellen nazwiska zostały pominięte.
Informacje w tym artykule są aktualne na dzień podany, co oznacza, że nowsze informacje mogą być dostępne, gdy to czytasz. Aby uzyskać najnowsze informacje na temat COVID-19, odwiedź naszą stronę z wiadomościami o koronawirusie .